Artykuły

Będzie burza

Aż trzy warszawskie teatry w najbliższych tygodniach wystawią spektakle inspirowane Szekspirowską Burzą. Czy to przypadek, że trzech twórców zajmuje się tym samym tematem?

W teatrze Rozmaitości inscenizację Burzy Szekspira przygotowuje Krzysztof Warlikowski. Jarosław Kilian wystawia Burzę w Teatrze Polskim. Jerzy Grzegorzewski sięga w Teatrze Narodowym po Morze i zwierciadło Audena — swoisty komentarz do Burzy.

Co dla reżysera Burzy znaczy fakt, że w tym samym czasie powstają inne spektakle o Prosperze?

Zdaniem Jarosława Kiliana w takich przypadkach jest głębszy sens: — Nagle pewne teksty stają się ważne, bo mówią wiele o współczesności.

Beata Fudalej, która wystąpi w Morzu i zwierciadle, uważa, że to ciekawe wyzwanie. Przypomina, że w teatrze podobne przypadki już się zdarzały. Pamięta sezon, kiedy w Polsce odbyło się kilka premier Ślubu Gombrowicza. — A w Warszawie w ostatnich miesiącach mieliśmy przecież dwie premiery Rewizora Gogola. Dwa bardzo różne przedstawienia — opowiada.

Krzysztof Warlikowski: — Jarek Kilian jest reżyserem mojego pokolenia, ale nasze teatry są zupełnie różne. Jerzy Grzegorzewski w swoim teatrze autorskim sięga po interesujący tekst „Morze i zwierciadło”. Czy spotkamy się w naszych interpretacjach? Sam jestem ciekaw.

Premiery w Rozmaitościach i Polskim — w styczniu, Morze i zwierciadło pojawi się na afiszu pod koniec grudnia. Jak publiczność przyjmie ten zbieg okoliczności? Czy widzowie będą chcieli zobaczyć wszystkie trzy inscenizacje? A jeśli tylko jedną — to którą wybiorą?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji