29 listopada 1930
Kordian w inscenizacji Leona Schillera
Lwów: premiera Kordiana „poematu dramatycznego w 3 aktach” Juliusza Słowackiego w inscenizacji Leona Schillera i dekoracji Stanisława Jarockiego w Teatrze Wielkim we Lwowie. Janusz Strachocki w roli tytułowej, Zygmunt Chmielewski – Wielki Książę Konstanty, Władysław Krasnowiecki – Car, Edmund Wierciński – Doktor-Szatan („Kapitalnym, zwłaszcza w masce i gestyce był szatan p. Wiercińskiego” – pisał w „Słowie Polskim” z 4 grudnia 1930 Stanisław Kozicki).
Schiller, wystawiając Kordiana w stulecie wybuchu Powstania Listopadowego zmienił go, jak sam to ujął, „w etiudę rewolucyjną Chopina i w płomienny krzyk Mochnackiego”. Schiller rozegrał przygotowanie w dwóch odsłonach. Na placu Zamkowym spiskowcy odziani w bajroniczne płaszcze z czerwonymi kawałkami płótna zmienionymi w sztandary tańczyli rewolucyjną Carmagnolę. Egzekucja przechodziła w nieruchomy obraz: przy akompaniamencie Warszawianki wychodziła Trzecia Osoba Prologu ucharakteryzowana na Słowackiego i mówiła motto z Lambra: „Więc będę śpiewał i dążył do kresu…” Wreszcie z dwóch stron spadały olbrzymie płótna, czerwone i białe, będące niejako rozerwanym polskim sztandarem, na których widniały daty „1830” i „1930”, a pośrodku stał tłum z wyciągniętymi rękami na tle zachmurzonego nieba.
Rafał Węgrzyniak